Walentyn Efde

Skończył artystyczne technikum w mieście Dniepropietrowsk, Moskiewski Uniwersytet Artystyczny MWHPU, WHUTEMAS (byłe Strogonowskie). Pracował w spółce artystycznej w mieście Kijów. Otrzymał świadectwo autorskie za projekt mebli. Posiada państwową nagrodę za pracę. Wykładał na Uniwersytecie Artystycznym. Jego profesorami byli: Szynkarenko, Pogrebniak, Rodzin, Borowski, Słuczewski, Szewczenko.

Opublikowane artykuły:
Rysunek akademicki, Ton w sztuce, Forma w Trójwymiarowej Przestrzeni, Michał Bułhakow

Opublikowane opowiadania:
Zamiana, Stieńka Razin, Elementarz

Walentyn Efde po ukończeniu Dniepropietrowskiego Artystycznego Technikum otrzymał solidne przygotowanie w Moskiewskim Wyższym Przemysłowo-Artystycznym Uniwersytecie im. Stroganowa i swoje życie poświęcił sztuce. Nie obca mu też była działalność wykładowcy, która możliwe, że posłużyła do powstania kilku publikacji na temat teorii i praktyki rysunku akademickiego.

Około dziesięciu lat temu Walentyn Efde, niespodziewanie dla siebie oraz swoich przyjaciół i bliskich zaczął próbować swoje siły na polu literackim. Najpierw w polskiej prasie, a następnie w amerykańskich rosyjsko-językowych wydawnictwach pojawiają się jego opowiadania. Dane wydanie składa się z trzech opowiadań, które zostały napisane w różnych latach. Tematy opowiadań są bardzo różne. Mamy tu do czynienia z losem prostych ludzi, mieszkających w warunkach zagniwającego totalitaryzmu czasu Breżniewa (opowiadanie „Zamiana” (Tania) i „Stieńka Razin”) oraz realia postradzieckiej epoki przeplatane z fantastyką, wywołaną genialną twórczością Michała Bułhakowa, gdzie realne osoby- w tym historyczne- dziwnym sposobem przeplatają się z wymyślonymi (opowiadanie „Bajka-detektyw”).

Jednak nie ważne, na jaki temat autor by pisał, cały czas bardzo wyraźnie daje się odczuć, że jest dumny z przeszłości swojego kraju, że boli go jego teraźniejszość, oraz niepokoi się jego przyszłością. Życzmy mu, więc, powodzenia w nowym dla niego polu literackim.

Doc hab. Norair Ter-Grigorian
Uniwersytet Gdański

Powiem otwarcie, że znałem Walentyna Efde jako dobrego artystę – malarza z dużą skalą twórczych możliwości. Było mu pod siłę w porę dojrzałości rozwiązywać, jak zadania dotyczące wnętrz z monumentalnymi formami, tak i w drobnej plastyce znajdował on miniaturowe rodzynki, które robiły stosowaną rzecz wytworną, stylową z cechami jego jaskrawej indywidualności.

Dlatego na nowej niwie swojej wielostronnej działalności on potwierdził stare porzekadło „Utalentowany człowiek, we wszystkim utalentowany”. Lecz sprawa jest nawet nie w tym, a w tym, że nie milknący ludzi jego pokolenia, z zasady, to bezinteresowni maksymaliści, w jakim by kraju oni się nie znajdowali.

Dlatego Walentyn otrzymawszy poważną moskiewską szkołę Stroganowskiego rysunku nie może godzić się z dzisiejszą rzeczywistością przygotowania specjalistów w dziedzinie sztuk plastycznych.

Zdaje mu się, i rzeczywiście ma rację, że dzieci w szkołach oraz studenci w akademiach są utalentowanymi uczniami, i że są godni większego fachowego objawienia.

Właśnie dlatego Walentyn Efde odstaje tę metodykę nauki rysunku, która wyhodowała mistrzów światowej sztuki, i na fundamencie tej szkoły trzeba budować nowoczesną praktykę nauki rysowania.

On, już z pozycji swojego czasu, interpretuje doświadczenie dawnych pokoleń, daje niespodziewane obroty nowoczesnego obrazowego myślenia, recepty dokładnego poznania naszego rzemiosła.

Pragnę z całego serca pogratulować artyście – malarzowi oraz pedagogowi Walentynowi Efde, nowej teoretycznej pracy, która prócz metodycznych pojęć dotyczących inscenizacji przywidzenia natury, jeszcze i po ojcowsku boleśnie zwrócona jest w obronie fachowych zainteresowań twórczej młodzieży. Życzę tobie sukcesów, Walentyn na tej niwie.

Jurij Kołow
Zasłużony artysta Rosji,
Docent katedry Sztuk Plastycznych Artystyczno-graficznego Wydziału Państwowego Pedagogicznego Uniwersytetu we Włodzimierzu.